26 kwietnia w Sejmie RP odbyła się publiczna debata „5G: szanse i zagrożenia” zorganizowana przez posła Jarosława Sachajkę na żądania ze strony środowisk ekologicznych i samorządów. Nasza Fundacja Eko-osada Brzozówka była jednym z inicjatorów polskiego ruchu sprzeciwu wobec pospiesznych zmian ustaw mających pomóc zagranicznym koncernom, biurokratom z Ministerstwa Cyfryzacji oraz niektórym pracownikom naukowym we wprowadzeniu swobodnej propagacji mikrofal, które szkodzą zdrowiu człowieka a zwłaszcza kształtującym  się układom nerwowym dzieci i młodzieży do 20 lat.

Podczas debaty prelekcje wygłosiło kilkoro naukowców z różnych dziedzin medycyny, którzy przestrzegali przed groźnymi lub nie do końca zbadanymi oddziaływaniami na zdrowie mikrofal o częstotliwościach przewidzianych do telekomunikacji 5G.

Jedynie dyrektor Instytutu Łączności i jego dwaj młodzi pracownicy naukowi, wyraźnie zafascynowani „doganianiem czołówki światowej” (w jakiej konkurencji: w poziomie emisji PEM czyli smogu elektronicznego?!) bagatelizowali zagrożenia związane z 5G.

Prezes Najwyższej Izby Kontroli Krzysztof Kwiatkowski, poinformował o wielu brakach w działaniach administracji rządowej i samorządowej, realizujących nadzór budowlany i kontrolę skażeń elektromagnetycznych, wobec już zbudowanych ok. 40 000 stacji bazowych telekomunikacji i lukach prawnych, które nadmiernie sprzyjają prywatnym i międzynarodowym koncernom telekomunikacyjnym. Stosowny raport NIK ma być opublikowany w maju br. Zarówno Kwiatkowski oraz prof. Mikuła z Krakowa zwracali uwagę, że w roku 2007 znacznie złagodzono prawo budowlane, jakby na zamówienie operatorów budujących stacje bazowe w miejscach gęsto zamieszkałych. Przez to telekomy nie maja obowiązku przedkładać z wnioskiem o pozwolenie na budowę raportów oddziaływania swych anten na zdrowie ludzkie i środowisko, zaś po wybudowaniu łamią prawo zwiększając zadeklarowaną moc nawet do 800%!

Wielogodzinna dyskusja, w której wypowiadali się samorządowcy z Krakowa, Ciechocinka, Pińczowa, Inowrocławia i Lipian oraz przedstawiciele kilku stowarzyszeń i fundacji a także Koalicji „Polska Wolna od 5G” wykazała, że strona społeczna jest przeciwna szybkiemu wdrażaniu mikrofal w celu swobodnego, bez rzetelnej kontroli, zastsowowania ich w telekomunikacji.

Znamiennym jest , że na debacie nie był obecny Minister Łączności Marek Zagórski ani nikt inny reprezentujący rząd RP.

Przemawiali też ludzie, którzy stracili zdrowie w wyniku długiego przebywania w polu rażenia mikrofalami, dysponujący imponującą wiedzą: Ewa Pawela (NTV) oraz Zbigniew Gelzok (Stowarzyszenie „Prawo do Życia”). Przemawiał też autor publikacji na temat nadmiernej emisji mikrofal, który dowodził, że istniejąca już w Polsce gęsta sieć światłowodów jest dostatecznie sprawna do obsłużenia zwiększającego się zapotrzebowania na transmisję danych. Zauważył on, że ten popyt jest celowo i sztucznie stymulowany przez wielkie koncerny, w tym chińskie, w pogoni za zyskiem!

Wiele osób z oburzeniem komentowało, że zachwalany przez Ministerstwo Cyfryzacji i niektórych naukowców  „internet rzeczy”, którego znakomitym nośnikiem mają być mikrofale 5G, to nic innego jak nieludzka technokracja mająca z czasem zdegradować nas do roli niewolników-konsumentów.

Głos też zabrał prezes Fundacji Eko-osada Brzozówka, który podjął społeczny aspekt tej sprawy: