31 sierpnia 2016 r. pogoda sprzyjała, wiec z naszym sąsiadem, operatorem wielu maszyn rolniczych – Kazimierzem Skonecznym, udaliśmy się na żniwa!
Odmiana konopi o wdzięcznej nazwie „Finola”została zebrana kombajnem Bizon (ok 30 lat stażu). Ale to nie koniec żniw: Następnego dnia ziarna zostały 3 razy przepuszczone przez wialnię (model z ok.1975). Pożytki z konopi są też inne: Jej wiechy i listki zebraliśmy częściowo przed i po koszeniu. Plony konopnego ziela zebraliśmy ręcznie i wysuszyliśmy w stodole. Ten cenny susz, zawierający 2.6% CBD, zostanie wykorzystany na dobroczynny suplement przez laboratorium współpracujące z Fundacją Krok po Kroku, kierowaną przez  Dorotę Gudaniec.

Wiele osób z Brzozówki i okolic zasmakowało w herbatce z liści i kwiatostanów konopi obu odmian.

Po tygodniu suchej pogody zebraliśmy słomę, z której powstały  kostki 40 x 70 cm.. Materiał konopny w tej formie bardzo dobrze nadaje się do izolacji krokwi dachowych oraz ścianek działowych. Właściwości izolacji z konopi pozytywnie wpływają na mikroklimat w mieszkaniu. Budynek z konopi nie potrzebuje dodatkowego docieplenia, ponieważ utrzymuje w środku stałą temperaturę. Jest też szczelny akustycznie.

Nawiązujemy do tradycji: Z paździerza konopnego z mieszanego z gliną lub wapnem budowano domy i dworki w dawnej Polsce. A skąd ta umiejętność w Ameryce Pn.? Wiemy, że pierwsi technicy z Polski pojawili się w Jamestown (Virginia) w 1629 r. A w czasie wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych wiele prac inżynieryjnych dla młodej republiki wykonał pewien polski inżynier wojskowy – gen. Tadeusz Kościuszko. Może to on poddał ten pomysł swoim kolegom: George’owi Washingtonowi i Thomasowi Jeffersonowi? Wieść niesie, że Jefferson spisał pierwszy szkic deklaracji niepodległości na papierze z konopi.

My na razie zachowaliśmy kostki konopi na budynek planowany na rok 2017. Zaś na zimę i wiosnę mamy zapas herbatki z ziela konopi, którą częstujemy naszych gości.

W grudniu 2016 z ziaren naszej konopi (podgrzanych do temperatury około 40 stopni C) tłocznia „Darów Natury” w Korycinach wytłoczyła olej, zawierający w obfitości kwasy Omega 3 i Omega 6. Jest on nie tylko antyoksydantem, smacznym w potrawach,  ale też naturalnym kosmetykiem.